Ku pamięci ofiary wypadku

Metalowy krzyż postawiony ku uczczeniu pamięci tragicznie zmarłego Józefa Lyry ze Smolarni. Józef urodził się w 13.12.1937 r. W 1963 r. ożenił się z mieszkanką Smolarni Małgorzatą Józef (1935-2000) i tutaj zamieszkał. Był aktywnym członkiem miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej. Zginął śmiercią tragiczną 4.02.2000 r. na drodze wojewódzkiej nr 414, kiedy jadąc rowerem został potrącony przez samochód, który na oblodzonej nawierzchni wpadł w poślizg.

Grób nieznanego żołnierza

Symboliczny obecnie grób usytuowany przy drodze leśnej prowadzącej z Serwitutu do Przysieczy. W miejscu tym w marcu 1945 r. zastrzelony został niemiecki żołnierz, który zagubił się w  okolicznych lasach. Żołnierz, błądząc, dotarł do zabudowań Kopaliny, gdzie spotkał jednego z tamtejszych mieszkańców, z którym próbował ukryć się w lesie przed Armią Czerwoną. Chodząc po nim, w pewnym momencie obydwaj usłyszeli dźwięk nadjeżdżających samochodów. Żołnierz, sądząc, że jest to niemieckie wojsko, wyszedł z ukrycia na drogę i został zastrzelony, zaś mieszkaniec Kopaliny pozostał w ukryciu i dzięki temu przeżył. Powyższy opis jest jedyną uzyskaną do tej pory relacją, która tak szczegółowo opisuje zaistniałe zdarzenie. Co ciekawe, informator, który opowiedział tę historię, twierdzi, że taką wersję wydarzeń przekazał mu mieszkaniec Kopaliny, który ukrywał się w lesie razem z opisywanym tutaj żołnierzem.

Zwłoki żołnierza mieli odnaleźć rankiem robotnicy leśni, którzy szli tą drogą do pracy. Zmarły miał na sobie jedynie bieliznę i nie odnaleziono przy nim żadnych dokumentów. Ponadto miał on odcięty palec, co sugeruje, że skradziono znajdujący się na nim pierścionek lub też obrączkę. Co ciekawe – informacji o tym, jakoby ciało było pozbawione munduru, a sam żołnierz miał odcięty palec, nie potwierdza córka wspomnianego wyżej Franza. Rozmówczyni twierdzi, że odnaleziony żołnierz miał na sobie umundurowanie, jednak nie odnaleziono przy nim żadnych dokumentów, które pomogłyby w jego identyfikacji.

W późniejszym czasie jeden z robotników leśnych – Franz Gonsior (1884-1976) z Kopaliny – pochował odnalezione w lesie zwłoki, wykonał mały kopczyk i postawił brzozowy krzyż, na którym zawiesił tabliczkę z informacją o spoczywającym w tym miejscu żołnierzu. W latach 60. (prawdopodobnie jesienią 1962 r.) grób ten został ekshumowany, a ciało przeniesiono w nieznane do tej pory miejsce.

Do połowy lat 90. grób ozdobiony był metalowym krzyżem, do którego przymocowana była czarna tabliczka z białym napisem: Tu leży nieznany żołnierz II wojny światowej. W późniejszym okresie, aż do 2007 r., znajdował się tam krzyż drewniany oraz drugi metalowy z zawieszoną na nim tabliczką o treści: Nieznany żołnierz II wojny światowej. W październiku 2012 r. z inicjatywy Roberta Hellfeiera przy grobie przeprowadzone zostały prace porządkowe: usunięto porastające to miejsce trawę, chaszcze i niewielkie świerki, a wokół grobu ułożono płyty chodnikowe. Odmalowany został również drewniany krzyż, na którym umieszczono tabliczkę z napisem: Nieznany żołnierz II wojny światowej † marzec 1945.